System medyczny jest tak skostniały, jak religie światowe. Trzeba przyznać, że tak naprawdę młodzi lekarze nawet, gdy mają chęć zmienić świat, to w pewnym momencie zderzają się z systemem i nie mogą iść dalej. Na ich drodze wyrasta ściana i choćby nie wiem, jak się starali, wielu rzeczy po prostu nie mogą zrobić. Dlatego też każdy, kto myśli, że młody lekarz ma fantastyczne życie, tak naprawdę jest w błędzie, bo nie wygląda ono tak, jak na jednej wizycie, na której jesteśmy.
System czasami narzuca im nieskuteczne metody leczenia, które tak naprawdę nic nie dają a oni nawet, gdy mają jakąś nową, rewolucyjną metodę, to nie mogą się nią pochwalić lub nie dostają na nią pozwolenia, bo mogłaby ona wszystko zmienić. To jest naprawdę bardzo złe i powinno się jak najszybciej zmienić. System czasami bywa tak trudny, że żadnym sposobem nie da się go przeskoczyć ani nie da się w nim zrobić nawet małej luki na działanie.